Wszystko o męskiej siatkówce w Bielsku-Białej

ramzes

Bąbelki moje kochane mam pytanie odnośnie naszego kochanego Klubu Kibica? Co byście myśleli o napisaniu historii naszego KK? Może nie istniejemy od wieków ale dla potomnych..... Smile

chewlodo

nie wiem czy istnieje taka ilość alkoholu:)

Ja pismakiem nie jestem coś tam pamiętam ale jak przez mglę.

kali

A może niech każdy opisze coś i potem się to ładnie poskleja i wyda w wersji książkowej :]

Może zacznę w tym miejscu.

Pierwszy raz na meczu siatkarzy pojawiłem się z Włodkiem w 1999 roku. Był to barażowy - piąty - mecz o utrzymanie w Serii A. Od tego się wszystko zaczęło, już wtedy mieliśmy pierwszy sprzęt Very Happy

puste puszki hehe.
W następnym sezonie - po spadku - pojawialiśmy się już na każdym meczu - w skromnym gronie 2-4 osób. Włodek miał trąbkę, ja od czasu do czasu miałem "zachodnie" trąbki w sprayu. Kibicowaliśmy wtedy na balkonie hali na Widok 12. Była tam boazeria, którą chętnie używali kibice do dopingu. Nasze grono było raczej symboliczne, ale już 2 sezony później zaliczyliśmy pierwszy wyjazd - do Radlina Very Happy

BBTS przystąpił wówczas do play-off z 8 miejsca i byliśmy rewelacją tej fazy dochodząc do finału ligi. W Radlinie przyjęto nas-wtedy nastoletnich szczylów - dość chłodno a wyjeżdżając do Bielska zasłużony passat mojego ojca musiał uciekać od kamieni Wink

Na tym meczu siatkarze po raz pierwszy podziękowali nam za doping. Później były mecze telewizyjne z Morzem Szczecin. W sezonie 2002/2003 powstała nasza pierwsza flaga Veni Vidi Vici malowana w części farbą olejną i markerami. W sezonie 2003/2004 wzbogaciliśmy się o flagę na kiju (gdzie ona teraz k***a jest???) i prymitywną sektorówkę malowaną sprayem z leroy-merlin.

ramzes

Dodatkowo pojawił się również megafon który podczas pierwszej przeprowadzki z Widoku na Bratków również gdzieś zaginął. W międzyczasie oprócz kibicowania realizowaliśmy się jako zawodnicy grając w Pucharze Polski Klubów Kibica. W tym na którym byłem zajeliśmy zaszczytne ostatnie (8?) miejsce zaraz za naszymi przyjaciółmi Czarnymi z Radomia (z którymi już niestety nie mamy zgody hehehe).

Przewija mi się w pamięci również mecz z j***r gdy razem z Czarnymi powrzeszczeliśmy sobie "Jebać j***r" - ale co do dat to mam słabą pamięć.

Z ówczesnego PLS-u oczywiście najliczniejszy wyjazd do Częstochowy.

Andrychów gdzie pojechaliśmy w trójkę (Kali, Cinek i Foka), gdzie siła dopingu nas po prostu zwaliła z nóg

No i Nysa w ekipie Kala, Pawła i Foki gdzie potrafiliśmy przekrzyczeć całą halę

kali

A propos Nysy - 9.02 gramy w Nysie - organizujemy wyjazd?

ramzes

ja byłbym za

ramzes

powracając do tematu Smile

Wyjazd do Nysy sie odbył i wiadomo co tam się stało Razz

Jest mozliwosc na stronce dodanie zakładki historia klubu kibica czy cos takiego? Naprawde korci mnie by cos takiego stworzyc Smile

kali

Jest możliwość, ale coś tam w niej być musi ....................